Fossils = Skamieliny logotype
Fossils = Skamieliny

It is not enough that is has the Form,
if it have not also the Power and Life.
It is not enough that it has the Power,
if it have not the Form.

Nie wystarczy, że ma Formę,
jeżeli nie ma również Siły i Życia.
Nie wystarczy, że ma Siłę,
jeżeli nie ma Formy.

Art and Life – John Ruskin

FOSSILS.
Introduction

SKAMIELINY.
Wprowadzenie

Maciej Połczyński

Missing animals posters, protests announcements, a toilet sign, a job offer and many many more.
All these, messages leave a fading trace on surfaces of our cities.

For a moment, at least.

They are skeletons in the public space. Phantoms. A system of undefined, abstract shapes. Connected by their form – fluid and expressive.

Unique in size. Unique in form. Unique in time.

Unified by the movement of muscles – muscles that are capable of creating and destroying. Influenced by speed and the unconscious mind that is aiming to optimise. Driven by efficiency and functionality.

What was their purpose? To hold up communication.

Over time, their cover – the primary function or surface – fades out thus revealing my interest: Fossils. As they eventually become visible, do they carry any meaning? No. Yes. Maybe.

What is their current role? None? When noticed, they begin to formulate a pattern. A system. Visible only to the eye of the beholder. As you browse through the images please use your imagination. Let your mind wander. Look for similarities. Animals. Faces. Spells. Meaning and maybe even chaos.

I pictured them as a symbol of disorganization in the public space. A proof of communication “off the grid”. A pre-digital or anti-digital type of communication.

Visual language, communication of organisms whose lives have changed much faster than expected, leaving some behind. As the COVID-19 pandemic rolled-out, we disappeared from urban spaces. We replaced face-to-face with face-to-screen interactions. We dried out our eyes, hurt our ears and irritated our companions.

We live in the times when communication – understood as spread and exchange of information – is very intense and rapid. Messaging is instant, short texts are not made to last. Like a thunder, they appear and disappear. Sometimes with a sound, a bell. In contrast, Fossils seem more resistant to time. They already became integral part of our cities. But they come and go.

It seems interesting to ask – what traces does the digital communication leave behind? We are not capable of recreating the surface message that Fossils kept.

Will there be any traces of digital communication that the future generations will be able to decypher and understand? Will Explicit and Tacit knowledge still exist? How we will share it? Will our cities become dystopian Blade Runner-like spaces full of digital screens and technological tricks?

What is the future of communication within cities? Will we continue to create new Fossils? What Fossils are still to be uncovered in future spaces? What will be the relic of the past? How will we deal with the problem of privacy? We are the ones to decide.

Asking these questions, I think about a video of asian calligrapher, creating his art with only with a brush on a stick and a bucket of water. Letters drawn with water on the pavement fade out after a while. The pavement seems to resist the water, holding up the drawing. A beautiful and an innocent way of communicating with your inner self as well as viewers yet available onle for those who choose to freeze a moment in time and look.

There are many questions about our past and our future as we are in the present. This essay will not answer any of them. However, it tries to capture an invisible phenomena. Maybe a question to ask is:

Does it even make sense?

Fossils. System of leftovers.

Their initial function – to hold and present the message. Printed, written or painted. The glue, which is revealed as the paper fades, blends in with the surface. Their presence shows the structure of communication. How we developed and towards which direction, what we need. What we look for. What we lost and found. They question if the city is adapted to our basic, human need of communicating. Beyond the digital world. The do-it-yourself advertising – capturing the sparks of „where there’s a will, there’s a way”. And so on.

Post-paper Fossils tend to be more polluted, the structure absorbs more dust. Post-PCV (plastic) Fossils are thicker and remain cleaner. Somehow plastic rejects it all. Different types and amounts of glue create diverse Fossils, I assume.

These are the traces of non-virtual, maybe even anti-digital communication.

As the COVID-19 pandemic has rolled out, the scale of political tension around the world has kept our dialogues alive. Keep Talking – Pink Floyd.

Walls offer the greatest exposure. Maybe we still are in a cave, like the Lascaux Cave. Looking for safety, warmth and community. Trying to survive and leave a trace of our existance.

Plakaty o zaginionych zwierzętach, ogłoszenia protestów, symbol WC, oferta pracy i wiele innych.
To wszystko, te wiadomości pozostawiają zanikające ślady na strukturze i powierzchni naszych miast.

Przynajmniej przez chwilę.

To szkielety w przestrzeni publicznej. Zjawy. System niezdefiniowanych, abstrakcyjnych kształtów które łączy forma – płynna, ekspresyjna.

Różnorodne w wielkości, formie i czasie.

Połączone ruchem mięśni – mięśni które są zdolne tworzyć i niszczyć. Powstające pod wpływem prędkości i nieświadomego umysłu, który dąży do optymalizacji. Kierowane wydajnością i funkcjonalnością.

Jaka była ich funkcja? Podtrzymywać komunikację.

Z biegiem czasu, ich podstawowa funkcja czy powierzchnia, zanika, ujawniając to, co mnie zainteresowało: Skamieliny. Kiedy ostatecznie stają się widoczne, czy mają jakiekolwiek znaczenie? Tak, nie, może.

Jaki jest ich obecny cel? Żaden? Kiedy zostaną dostrzeżone, tworzą wzór. System. Widoczny tylko dla osoby, która go dojrzała. Przeglądając zdjęcia, proszę – wyobrażaj sobie. Pozwól, by Twój umysł udał się na wędrówkę. Szukaj podobieństw. Zwierząt. Twarzy. Zaklęć. Znaczeń oraz bałaganu.

Wyobrażam je sobie jako symbol dezorganizacji przestrzeni publicznej. Dowód na komunikację odbywającą się „poza głównym obiegiem”. Komunikację przed cyfrową lub antycyfrową.

Język wizualny, Komunikację wizualną organizmów, których życie przyspieszyło i zmieniło się bardziej, niż tego oczekiwały, pozostawiając niektórych z tyłu. Wraz z rozwojem pandemii COVID-19, zniknęliśmy z przestrzeni miast. Zastąpiliśmy interakcje twarzą w twarz interakcjami z ekranami. Wysuszamy sobie oczy, ranimy uszy i irytujemy współmieszkańców.

Żyjemy w czasie, w którym komunikacja – rozumiana jako przekazywanie i wymiana informacji – jest bardzo intensywna, szybka. Wysyłanie wiadomości jest błyskawiczne a czas ich żywotność praktycznie zerowa. Są jak piorun, błyskawice – pojawiają się i znikają. Czasami z jakimś sygnałem dźwiękowym, dzwoneczkiem. W przeciwieństwie, Skamieliny wydają się bardziej odporne na czas. Stały się one integralną częścią naszych miast. Przychodzą i odchodzą.

Wydaje się interesującym zapytać: jaki ślad pozostawia komunikacja cyfrowa? Nie jesteśmy w stanie odtworzyć prawdziwej wiadomości z powierzchni Skamielin.

Czy cyfrowa komunikacja pozostawi za sobą ślady które przyszłe pokolenia będą w stanie odszyfrować i zrozumieć? Czy nadal istnieć będzie Mądrość i Inteligencja? Jak będziemy ją przekazywać? Czy nasze miasta staną się dystopijną przestrzenią z Blade Runnera – pełną ekranów i sztuczek technologii?

Jaka jest przyszłość komunikacji w mieście? Czy stworzymy nowe Skamieliny? Jakie Skamieliny są jeszcze do odkrycia w przestrzeniach przyszłości? Co stanie się reliktem przeszłości? Jak rozwiążemy problem prywatności? To my o tym decydujemy.

Zadając te pytanie, myślę o nagraniu kaligrafa z Azji, tworzącego tylko przy użyciu pędzela na kijku oraz wiadra z wodą. Litery pisane za pomocą wody na chodniku znikają po chwili. Chodnik zdaje się być odporny na wodę, przytrzymując rysunek. Piękna i niewinna komunikacja z samym sobą, dostępna również dla tych, którzy zechcą zatrzymać się na chwilę i popatrzeć.

Jest wiele pytań dotyczących naszej przeszłości i przyszłości, szczególnie gdy przebywamy w teraźniejszości. Ten esej na nie nie odpowie. To jednak próba uchwycenia pewnego niewidzialnego fenomenu. Może pytaniem jest:

Czy to ma sens?

Skamieliny. System resztek.

Ich pierwotna funkcja – podtrzymywać i prezentować wiadomość. Wydrukowaną, napisaną, namalowaną. Klej, który ujawnia się po zaniknięciu papieru łączy się z powierzchnią. Jego obecność mówi o tym, jak wygląda struktura komunikacji. Jak się rozwinęliśmy i jaki obraliśmy kierunek, czego potrzebujemy. Czego szukamy. Co zgubiliśmy i co znaleźliśmy. Skamieliny kwestionują – czy nasze miasta są dostosowane do naszej podstawowej, ludzkiej potrzeby komunikowania się. Poza światem cyfrowym. Reklama w stylu „zrób to sam” kumulująca iskry „potrzeba jest matką wynalazków”. I tak dalej.

Skamieliny po-papierowe są zazwyczaj bardziej zanieczyszczone, struktura materiału przyciąga więcej kurzu. Skamieliny po-plastikowe są grubsze oraz jeszcze całkiem czyste. Plastik zdaje się być odporny na wszystko. Różne rodzaje oraz ilości kleju tworzą zróżnicowane Skamieliny. Tak mi się wydaje.

Skamieliny to ślady komunikacji niewirtualnej, może nawet antywirtualnej.

Wraz z rozwojem pandemii COVID-19 skala politycznych napięć na całym świecie podtrzymywała żywotność naszych dialogów. Keep Talking – Pink Floyd.

Ściany oferują najlepszą ekspozycję. Może ciągle jesteśmy w jaskini, jak jaskinia Lascaux. Szukamy bezpieczeństwa, ciepła, wspólnotowości. Próbujemy przetrwać oraz pozostawić po sobie ślad naszej egzystencji.

The Glue. The representation of tangibility.

Klej. To, co namacalne.

Aleksandra Hojszyk

Ordinary, underestimated glue. It is forgotten in the depths of a drawer, in dried container, without the cap which got lost somewhere. Indestructible, unbreakable. Its shape really begins to reveal itself to us only when it becomes useless. It's parts are still drying on the wall. It needs surfaces. Without them, it cannot fulfill its destiny.

It is an unified language that is at the same time illegible to the surrounding world. A form independent from its function. A witness of the message. No longer significant.

Virtual stickiness

Glue is a one-of-a-kind matter – that is not only unnecessary but also impossible to reproduce in the digital world. Even in the most realistic imaginations, stickiness don't exist in the digital. In there nothing is permanent, nothing leaves a trace. Invisible movements. Everything is subjected to a different type of coordination - it can penetrate, hang, lay, levitate. Without even a single reflection on the laws of physics. Pixels and imagination, infinite sources that one can combine and divide. The virtual world does not accept traces, does not accept history, does not accept well-worn trails. As it is deprived of the past, it doesn't undergo any transformations on which the future is based. The virtual world is only real when you switch it on.

Fossils made out of glue are metaphor of time, traces - the witnesses of the fluidity of life.

Fossils on the wall. A bridge between the real and the virtual. The new possibilities offered by the Augmented Reality. Seemingly useless signs can become triggers to create applications, animations, images, interactions. An integration of virtual objects with what is real, with time while at the same time they expand the world with its inviolable borders. Our energy to act can change the purpose of signs. The walls of every city open up new, infinite possibilities.

Bring the world to life but don't create more visual clutter. Are you a creative? Define your own interaction and don’t forget about fossils. Just hover over with your phone and wait for the magic to happen.

The affirmation of the future hidden in the ornamental zigzags on every wall.

Post-communication memories, trigger of tomorrow.

Zwykły, niedoceniany klej. Leży zapomniany w otchłani szuflady, w wysuszonej tubce, bez nakrętki, która gdzieś się zgubiła. Niezniszczalny, nierozerwalny. Jego kształt odkrywa przed nami swoje prawdziwe oblicze dopiero wtedy, gdy staje się bezużyteczny. Jego kawałki wciąż zasychają na ścianie, klej potrzebuje powierzchni. Bez nich nie może spełnić swojego przeznaczenia.

To zunifikowany język, który jest jednocześnie nieczytelny dla świata. Forma niezależna od swojej funkcji. Świadek przekazywanej wiadomości. Już nieistotny.

Wirtualna lepkość

Klej to materia jedyna w swoim rodzaju - nie tylko niepotrzebna, ale też niemożliwa do odtworzenia w cyfrowym świecie. Nawet w najbardziej realistycznych wyobrażeniach, lepkość w digitalu nie istnieje. Nie istnieje w nim w ogóle nic permanentnego, nic nie zostawia śladu. Niewidzialne ruchy. Inny wymiar koordynacji - penetracja, zawiśnięcie, leżenie, lewitacja. Bez jakiegokolwiek uznania dla praw fizyki. Piksele i wyobraźnia, nieskończone źródła, które można łączyć, rozdzielać. Świat wirtualny nie akceptuje śladów, historii, przetartych szlaków. Pozbawiony przeszłości, nie ulega transformacjom, od których zależy przyszłość. Wirtualność jest prawdziwa tylko wtedy, kiedy ją włączysz.

Skamieliny z kleju to metafory czasu, śladów - świadkowie płynności życia.

Skamieliny na ścianie. Most pomiędzy tym, co rzeczywiste a wirtualne. Nowe możliwości, które oferuje rozszerzona rzeczywistość. Pozornie bezużyteczne znaki mogą stać się bodźcem do zaprogramowania aplikacji, animacji, obrazów, interakcji. Integracja wirtualnych obiektów z tym, co prawdziwe, z czasem, przy jednoczesnym rozszerzaniu nieprzekraczalnych granic świata. Nasza energia do działania może zmieniać przeznaczenie znaków. Mury każdego miasta otwierają nieskończone możliwości.

Ożywiaj świat, ale nie twórz więcej wirtualnych śmieci. Jesteś osobą kreatywną? Zdefiniuj swoje interakcje i nie zapominaj o skamielinach. Najedź na nie ekranem swojego telefonu i poczekaj, aż zacznie się magia.

Afirmacje przyszłości ukryte w esach-floresach na każdej ścianie.

Post-komunikacja wspomnień, bodziec jutra.



Hover over images = Najedź kursorem na zdjęcia

It is rude and wild;
but it is not true, that,
for this reason, we are to condemn it,
or despite. Far otherwise:
I believe it is in this
very character that it deserves
our profoundest reverence.

To jest niegrzeczne i dzikie;
ale nie jest prawdą, że z tego
powodu powinniśmy to potępić.
Zupełnie inaczej:
Wierzę, że właśnie z powodu
takiego charakteru
zasługuje na szacunek.

Art and Life – John Ruskin

Current Fossils count: 602

If you find a Fossil,
contribute to the collection via e-mail.

Obecna liczba Skamielin: 602

Jeżeli znajdziesz Skamielnię,
prześlij zdjęcie do kolekcji przez e-mail.

The Fossils collection started in 2017.

Most of images come from Poland but also Germany, Italy, Spain and United Kingdom.

Essay "The Glue. The representation of tangibility" by Aleksandra Hojszyk. Translated by Marta Knaś.


Collected, designed and presented by Maciej Połczyński.
Fonts in use: Rarytas, Blef Future

Kolekcja Skamielin została rozpoczęta w 2017 roku.

Większość zdjęć pochodzi z Polski oraz Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

Esej „Klej. To co namacalne” autorstwa Aleksandry Hojszyk. Tłumaczenie na język angielski: Marta Knaś.


Zebrane, zaprojektowane oraz zaprezentowane przez Macieja Połczyńskiego.
Kroje w użyciu: Rarytas, Blef Future

For my Parents = Dla moich Rodziców
Maciej Połczyński = Laïc: Type Foundry



Online: 09.03.2023
Update: 15.06.2023